Odkąd pamiętasz, wolałaś liczyć na siebie, aby nie być zależną od innych. Może nawet nie do końca był to Twój wybór. Raczej Twoje życie potoczyło się tak, że chcąc nie chcąc, musiałaś wziąć pełną odpowiedzialność za swoje życie i wzięłaś. To był bardzo ważny krok i cenna umiejętność. Dzięki temu jesteś w tym miejscu życia, co teraz.
Nauczyłaś się, jak być silną niezależną kobietą, która poradzi sobie ze wszystkim. Zajmujesz się wychowaniem dziecka, obowiązkami domowymi, robisz karierę i zarabiasz niezłe pieniądze oraz ogarniasz mnóstwo innych codziennych spraw. Na ogół dobrze dajesz sobie z tym radę i jesteś z siebie zadowolona, jednak czegoś wciąż brakuje. I aż głupio jest Ci o tym komuś mówić, bo na zewnątrz wygląda, jakbyś wszystko miała, a od środka czujesz, że nie wszystko gra. Tylko nie bardzo wiesz, jak to nazwać. Znasz to?
01. Weź życie w swoje ręce…
02. Nikt nie mówi, co zrobić później
03. Nikt nie mówi jak poradzić sobie z nadmiarem pracy i obowiązków
04. Nikt nie mówi o kosztach!
05. Nikt też nie mówi, że nie tędy droga!
06. A przecież chciałaś być po prostu szczęśliwa. Jesteś?
07. Brakuje w tym wszystkim Ciebie
08. Weź siebie w swoje ręce i prawdziwie pokochaj
09. Dobra wiadomość jest taka, że możesz nad tym pracować
10. Wszystko jest kwestią organizacji, ale nie czasu i zadań!
Weź życie w swoje ręce…
… bądź niezależna, licz na siebie, zarządzaj życiem po swojemu – takie hasła powtarzane są jak mantra w wielu poradnikach o rozwoju osobistym. Rzeczywiście, odpowiedzialność za swoje działania i emocje to jedna z najważniejszych oznak dojrzałości psychicznej. Bez wątpienia jest to też niezbędny element tego, jak stać się silną kobietą.
Jednak ja jestem już zmęczona tą narracją w sieci, która lansuje sprawczość i „odhaczanie” kolejnych zadań, jako panaceum na wszystkie problemy. „Weź życie w swoje ręce” i niby wszystko się rozwiąże. A właśnie, że nie!
Nikt nie mówi, co robić później…
Kiedy już weźmiesz życie w swoje ręce i staniesz się niezależną siłaczką. Gdy rozkręcisz swoją firmę lub awansujesz jeszcze wyżej i masz pod sobą zespół ludzi, którzy na Ciebie liczą. Kiedy od Twoich decyzji zależy gros wyników finansowych firmy, a od tego z kolei byt wielu rodzin. I wraz z tym na Twoje barki spada ogromna odpowiedzialność i masa zadań, które musisz wykonać. Przecież Twoje zasoby sił i energii nie są niewyczerpane, bez względu na to, jak silną jesteś kobietą. Co zrobić z takim ciężarem?
Nikt nie mówi, jak poradzić sobie z nadmiarem pracy i obowiązków…
I pogodzić ze sobą wszystkie role w życiu: rodzinnym, prywatnym i zawodowym. Jak się w tym wszystkim odnaleźć, skoro Twój dzień to ciągła gonitwa składająca się z „odhaczania” kolejnych zadań w kalendarzu. I realizujesz kolejne punkty z listy zgodnie z planem, nawet całkiem dobrze, tylko już sama nie wiesz po co… Nic z tego nie wynika, poza upływającym czasem. Gdzie zatem jest sens?
Nikt nie mówi o kosztach!
A prawda jest taka, że niezależność może dużo kosztować. Kiedy wymagasz od siebie, abyś była silną kobietą co dnia i pokazujesz światu, że ze wszystkim sobie sama poradzisz, narażasz się na ogromny stres, przemęczenie pracą i frustrację. Kosztem są nieprzespane noce, okrutne napięcie, sztywność karku, bóle głowy i inne problemy zdrowotne.
Ceną bywa też poczucie niezrozumienia przez innych, utrata relacji i samotność. Kobiety siłaczki często zapętlają się w realizacji kolejnych zadań kosztem opuszczonych zawodów dziecka, party ze znajomymi czy randki z partnerem, przez co oddalają się od bliskich osób. I wszystko to w imię czego?
Nikt też nie mówi, że nie tędy droga!
Bo przecież niezależność sama w sobie nie daje radości. Wręcz przeciwnie, może prowadzić do rozpaczy – z poczucia niezrozumienia, izolacji, przeciążenia nadmiarem zadań i obowiązków. Niestety, ale doświadczenie tego, co to znaczy być kobietą niezależną czasami jest bardzo bolesne. Ponieważ zamiast osiągnięcia upragnionej satysfakcji, jesteś wydrenowana z energii i entuzjazmu. I do tego czujesz się samotna na swoim szczycie…
A przecież chciałaś być po prostu szczęśłiwa. Jesteś?
Nauczyłaś się, jak być silną kobietą w związku i relacjach z innymi, aby nie dać się zranić. Mimo to czujesz ból i samotność, bo nie masz czasu i siły na bliskość lub się jej obawiasz. Co z tego, że osiągnęłaś zawodowy sukces i wypracowałaś sobie niezależność finansową, skoro nie potrafisz się tym cieszyć? Chociaż każdego dnia dowodzisz, jaka jesteś dzielna i świetnie radzisz sobie ze wszystkim, to masz wrażenie, że gonisz za własnym ogonem.
Poświęcasz się realizacji kolejnych zadań i spełnianiu oczekiwań innych, a dla siebie nie starcza Ci już czasu. W efekcie życie przecieka Ci przez palce, jakby w ogóle Cię w nim nie było. Powiem Ci, czemu tak się czujesz.
Brakuje w tym wszystkim Ciebie
Masz wszystko, prócz siebie i dlatego nie jesteś do końca szczęśliwa. Mimo tego, że na zewnątrz Twoje życie wygląda na kompletne i udane, to wewnątrz wciąż czujesz brak. Brakuje Ci relacji ze sobą, przeżywania własnych emocji, codziennych przyjemności, radości z życia i spokoju. Tracisz poczucie sensu i spójności wszystkich swoich działań. Bo zwyczajnie brakuje Ci czasu na bycie.
Przytłacza Cię nadmiar zadań i czujesz się jak „chomik w kołowrotku”?
Otrzymaj coachbook „Zyskaj więcej równowagi i spełnienia na co dzień” oraz cenne wskazówki, dzięki którym:
spojrzysz na swoje życie z lotu ptaka,
ogarniesz chaos i wyznaczysz priorytetowe działania,
ruszysz z miejsca i zaczniesz wprowadzać w swoje życie potrzebne i satysfakcjonujące Cię zmiany.
Weź siebie w swoje ręce i prawdziwie pokochaj
To najlepszy przepis na to, jak zostać naprawdę szczęśliwą kobietą. Kiedy zatroszczysz się o siebie i obdarzysz miłością, Twoje problemy zaczną się rozwiązywać. Odzyskasz wewnętrzną równowagę, wzmocnisz samoświadomość i pewność siebie.
Dzięki temu skończą się problemy z niskim poczuciem wartości i nieadekwatną oceną, bo nie będziesz już szukać potwierdzenia swoich myśli i działań u innych. Przestaniesz przejmować się cudzymi opiniami i zabiegać o uznanie. Skończysz gonić za relacjami, które Cię unieszczęśliwiają, z tęsknoty za tym, że wreszcie ktoś Cię pokocha. Przestaniesz spełniać oczekiwania innych swoim kosztem i zadbasz o swoje potrzeby. Szanując i kochając siebie, prawdziwie poczujesz, co to znaczy być kobietą niezależną, bo będziesz umiała dać sobie to, co najlepsze.
Dobra wiadomość jest taka, że możesz nad tym pracować
Pytanie tylko – czy chcesz? Praca nad sobą ma zupełnie inny charakter niż ta zawodowa i nie zamkniesz tego projektu po wykonaniu zadań z listy w ciągu jednego dnia czy tygodnia. To proces polegający na zmianie Twoich przekonań, sposobu myślenia i działania, który najczęściej trwa wiele miesięcy, a nawet lat. Wszystko zależy od Twojej osobowości, bagażu doświadczeń i sytuacji życiowej.
Pamiętaj jednak o tym, że praca nad sobą, krótsza czy dłuższa, to najlepsze, co możesz zrobić, aby nauczyć się, jak być silną psychicznie kobietą i wieść szczęśliwe życie. Chociaż konfrontacja ze sobą i swoimi emocjami na początku bywa nieco trudna, to z czasem doświadczysz ulgi, ukojenia, spokoju, a w końcu radości i spełnienia. Warto przy tym skorzystać ze wsparcia psychologa/ psychoterapeuty, który udzieli Ci profesjonalnej pomocy i zaopiekuje się Tobą w tym procesie. Pracować nad samorozwojem możesz też oczywiście sama i jeśli będziesz wystarczająco wytrwała, uważna oraz zaangażowana, na pewno zobaczysz zadowalające efekty.
A Ty? Odczuwasz czasem presję bycia sprawczą i radzenia sobie ze wszystkim? Przynosi Ci to szczęście czy jest ciężarem? Czy potrafisz znaleźć równowagę między niezależnością a spełnianiem swoich potrzeb?
Zapraszam do podzielenia się swoimi doświadczeniami i refleksjami w komentarzu.
Wszystko jest kwestią organizacji, ale nie czasu i zadań!
Kluczem do szczęścia jest poukładanie siebie w środku – swoich emocji, życzliwości i miłości do samej siebie oraz świadomości tego, co jest dla mnie najważniejsze. Dopiero w zgodzie ze sobą układa się dobre relacje i współpracę oraz planuje zadania. Tylko w taki sposób można osiągnąć balans między wszystkimi obszarami swojego życia i poczuć się spełniona jako kobieta, żona, mama, bizneswoman, specjalistka i przyjaciółka. Działać bez poświęcania siebie oraz rezygnowania ze swoich potrzeb i marzeń. I żyć pełnią życia!
Jesteś gotowa wyjść z roli siłaczki i chcesz doświadczać, co to znaczy być prawdziwą kobietą – silną wewnętrznie, niezależną i szczęśliwą? Jeśli tak, zapraszam Cię na osobistą konsultację, podczas której przeanalizujemy Twoją sytuację i potrzeby oraz wspólnie ustalimy konkretne kroki, które powinnaś zrobić, abyś mogła tworzyć życie, jakiego zawsze pragnęłaś. Jeśli będziesz potrzebowała dłuższego wsparcia na tej drodze, porozmawiamy o współpracy. A jeśli nie wyjdziesz ze spotkania z konkretnym planem i wskazówkami do rozwoju.
0 komentarzy